14 maja punktualnie o 12.00 rozpoczęły się kolejne próby uczestników drugiego półfinału. Na scenie w Wiedniu pojawili się reprezentanci: Izraela, Łotwy, Azerbejdżanu, Islandii, Szwecji, Słowenii, Szwajcarii, Cypru oraz Polski. Jak im poszło?
IZRAEL
"Golden Boy" to tegoroczna propozycja Izraela, którą na eurowizyjnej scenie wykona Nadav Guedj. Wokalista zaprezentował się w czarnym garniturze oraz w złotych butach ze skrzydełkami. Artyście towarzyszy trzech tancerzy oraz dwóch chórzystów. Wszyscy ubrani w czarno-białe kreacje. Tło występu stanowić będą różnokolorowe wizualizacje zmieniające się w rytm muzyki. Nie zabraknie także efektów pirotechnicznych w postaci fajerwerków, ognia i tzw. złotego deszczu. Niestety, całość wypadła bardzo niekorzystnie pod względem wokalnym.
ŁOTWA
Po reprezentancie Izraela przyszedł czas na łotewską reprezentantkę. Aminata wykona podczas konkursu utwór zatytułowany "Love Injected". Piosenkarka zaprezentowała się w czerwonej sukni z długim trenem. Towarzyszy jej trzyosobowy chórek ubrany w czarne kreacje. Wizualizacje i świetna gra świateł oparte są na białych i czerwonych barwach. Reprezentantka Łotwy zaprezentowała bardzo dobry poziom wokalny.
AZERBEJDŻAN
Kolejnym artystą, który pojawił się na scenie był azerski reprezentant Elnur Huseynov z utworem "Hour Of The Wolf". Artyście na scenie towarzyszy duet tancerzy. Cała prezentacja na początku wydaje się dość mroczna. W tle widać tylko księżyc, a z ciemności wyłania się wokalista. Pierwsza część utworu oparta jest na niebieskich wizualizacjach, w drugiej części zamieniają się one w czerwone barwy. Reprezentant Azerbejdżanu bardzo dobrze zaprezentował się pod względem wokalnym.
ISLANDIA
María Ólafsdóttir, która reprezentuje Islandię z utworem "Unbroken" to kolejna wokalista, która tego dnia pojawiła się na scenie. Artystka ubrana była w krótką, różową sukienkę i wystąpiła bez butów. Towarzyszy jej pięcioosobowy chórek ubrany w czarne stroje. W oprawie graficznej dominują niebieskie i zielone barwy przełamywane białymi światłami. Początek całej prezentacji jest dość mdły, co sprawia wrażenie, że nikt nie ma ochoty dalej słuchać, tym bardziej, że sam wokal musi zostać bezwzględnie poprawiony, bo w przeciwnym razie szanse na awans są raczej marne.
SZWECJA
Po Islandii przyszedł czas na jednego z tegorocznych faworytów. Na scenie pojawił się Måns Zelmerlöw, który zaśpiewa podczas konkursu utwór zatytułowany "Heroes". Prezentacja szwedzkiego reprezentanta przypominać będzie tą, którą znamy z finału Melodifestivalen. Wizualizacje utrzymane będą w czarnych i czerwonych barwach. Mans ubrany będzie w czarne, skórzane spodnie oraz szary t-shirt z długimi rękawami. Na scenie zobaczymy także wirtualnego ludzika, który wokaliście towarzyszył podczas szwedzkich preselekcji. Wokalnie było bez zarzutów.
SZWAJCARIA
Kolejna na scenie pojawiła się reprezentantka Szwajcarii, Melanie Rene z utworem "Time To Shine". Wokalistka zaprezentowała się białej sukni ozdobionej kryształkami. Na początku okrywa ją jednak czarny płaszcz. Cztery chórzystki, które towarzyszą Melanie na scenie ubrane są na czarno i grają na bębnach. Tłem prezentacji są drzewa "ubrane" w różne odcienie niebieskich i fioletowych barw. Na scenie pojawiły się także efekty specjalne w postaci dymu. Występ okazał się bardzo dobry pod względem wokalnym.
CYPR
Po reprezentantce Szwajcarii, na scenie zaprezentował się Jannis Karajannis w Cypru. Wokalista zaśpiewa utwór zatytułowany "One Thing I Should Have Done". Jannis wystąpił w ciemnym garniturze. Prezentacja piosenki jest bardzo skromna, a jednocześnie przyciągająca uwagę. Wszystko rozpoczyna się od czarno-białego obrazu, który później nabiera kolorów i zmienia się w białe, pomarańczowe i czerwone barwy. Do tego wszystkiego dochodzi bardzo dobra gra świateł.
SŁOWENIA
Przedostatni zaprezentowali się reprezentanci Słowenii. Duet Maraaya zaśpiewa utwór "Here For You". Marjetka i Aleš Vovk na scenie pojawili się w słuchawkach na uszach. Artystka ma na sobie białą, długą, koronkową suknię. Duetowi na scenie towarzyszy skrzypaczka oraz trzyosobowy chórek. Chórek jest jednak schowany i przynajmniej na próbach nie pojawił się na scenie. W oprawie graficznej dominują białe, żółte i niebieskie światła.
Tego dnia ostatnia na scenie pojawiła się reprezentantka naszego kraju. O tym, jak Monika Kuszyńska poradziła sobie po raz pierwszy na scenie w Wiedniu przeczytacie w osobnym materiale. Przed nami kolejne próby półfinalistów. W piątek, 15 maja na scenie pojawią się wszyscy uczestnicy pierwszego półfinału, a dzień później drugą serię prób odbędą kraje, które usłyszymy w drugim półfinale.
~Eurovision.tv (rg)